Wodór – globalne źródło energii
W ostatnich latach do wszelkich życiodajnych wartości wody dołączył też kontekst energetyczny. Tym razem nie oznacza to uzyskiwania energii z elektrowni wodnych, lecz z samej wody. ALEKSANDRA FEDORSKA
Proces ten to dobrze znana metoda elektrolizy. Już w XVIII wieku holenderscy chemicy Adriaan Paets van Troostwijk (1752–1837) i Johan Rudolph Deiman (1743–1808) za pomocą elektryczności rozbili wodę na wodór i tlen.
Równolegle z Holendrami rozdzielaniem wody na wodór i tlen zajmowali się także William Nicholson (1753–1815) i Anthony Carlisle (1768–1840). Ponadto wielu mniej znanych chemików przeprowadzało na przełomie XVIII i XIX wieku eksperymenty w tym kierunku. Do tytułu wynalazcy elektrolizy aspirują także Alessandro Volta (1743–1827) i Humphry Davy (1778–1829).
Na tym początkowym etapie nie nazywano tej metody elektrolizą. To określenie wprowadził dopiero Anglik Michael Faraday (1791–1867), który był czołowym brytyjskim chemikiem swojej epoki. Faraday pracował nad analizą właściwości elektryczności i możliwościami z nią związanymi. Opracował także do dziś fundamentalne prawa Faradaya.
W drugiej połowie XIX wieku elektroliza wody pojawiła się w powieści „Tajemnicza wyspa" Juliusza Verne'a, który w 1874 roku napisał: „Woda jest węglem przyszłości". Poul la Cour (1846–1908) – mimo francuskiego nazwiska rodowity Duńczyk – zwany jest ojcem energetyki wiatrowej. W duńskiej miejscowości Askov zajmował się magazynowaniem energii i wykorzystywał elektryczność z turbin wiatrowych do elektrolizy w celu generowania wodoru do oświetlenia gazowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta